Zmiany liczby ludności Polski po II wojnie światowej.

Nauką, która zajmuje się zmianami ludności pod względem liczby, migracji, przyrostu naturalnego, struktur wyznaniowych, zawodowych, narodowościowych, czy wreszcie biologicznych jest demografia.

 

Liczba ludności Polski ulegała wielu zmianom w ciągu historii istnienia naszego kraju. Dane statystyczne pozwalające na określenie zmian liczby ludności Polski pochodzą z prowadzonych spisów powszechnych, kiedy to co kilka lat ankieterzy weryfikują dane liczbowe dla wszystkich województw. Ludność Polski była różna w poszczególnych okresach historii, co ma niewątpliwie związek z wojnami i zmianami granic państwowych. Na początku państwowości polskiej liczba ludności wynosiła około 700 tysięcy osób, potem stopniowo wzrastała, ale należy zaznaczyć, ze są to dane szacunkowe. Pierwszy spis powszechny w Polsce został przeprowadzony w 1921 roku, wówczas liczba ludności wynosiła 27,2 mln osób, kolejne spisy powszechne odpowiednio wskazywały następujące dane ilościowe: w roku 1931 — 32,1 mln osób, w roku 1946 — 23,9 mln osób (przeprowadzony po zakończeniu II wojny światowej), w roku 1950 — 25,0 mln osób, w roku 1960 — 29,8 mln osób, w roku 1970 — 32,6 mln osób, w roku 1978 — 35,0 mln osób, w roku 1988 — 37,9 osób, w roku 2002 — 38,2 mln osób.

 

Uwzględniając liczbę ludności Polska jest na 8 miejscu w Europie (wyprzedzają nas m.in. Rosja — 150 mln osób, Ukraina — 50 mln osób, Niemcy — 85 mln osób), a na 29 miejscu na świecie. Obecnie liczba ludności Polski spada, ma to związek z ujemnym przyrostem naturalnym oraz migracjami ludności.

Dosyć istotne zmiany liczby ludności Polski były związane w wojnami światowymi, które toczyły się na terytorium Polski. Przed wybuchem II wojny światowej Polskę zamieszkiwało około 35 mln osób, by po zakończeniu działań zbrojnych liczba ludności zmalała do 23,5 mln osób, a gęstość zaludnienia wynosiła 76 osób na 1 km2 powierzchni, przy czym 34% obywateli mieszkało w miastach, zaś przyrost naturalny wynosił 16 promili. Licząc od dnia zakończenia II wojny światowej następowały wahadłowe zmiany przyrostu naturalnego, a co za tym idzie również zmiany liczby ludności Polski. Po roku 1945 liczba ludności w Polsce zmalała o blisko 11 milionów, ze względu na ofiary działań zbrojnych (ok. 6 mln Polaków zginęło) czy też zmianę granic Polski (ok. 4 mln osób zostało przymusowo wysiedlonych), migracji (ok 1 mln osób wyemigrował na zachód). Najpierw przyrost naturalny szybko wzrastał (wielu żołnierzy wróciło z frontu do swoich rodzin), taka tendencja panowała aż do roku 1955, wówczas przyrost naturalny dla Polski wynosił blisko 20 promili. Dlatego też lata od 1946 do 1960 są uważana za okres wyżu kompensacyjnego, a jego przyczyny należy upatrywać w zakończeniu wojny — pokoju i stabilizacji politycznej. Powszechne stało się zakładanie rodzin i posiadanie potomstwa, przeważała liczba kobiet nad mężczyznami, co przyczyniło się do zwiększonej liczby urodzeń, aby zrekompensować straty ludnościowe podczas wojny. Lata następne, od 1960 do 1970 roku to spadek przyrostu naturalnego — wówczas wynosił około 8 promili, aby po roku 1970 osiągnąć wartość 10,7 promili.

 

Według naukowców stopniowy wzrost stopy przyrostu naturalnego w latach 80-tych XX wieku to zjawisko echa wyżu demograficznego, co miało związek z osiąganiem wieku rozrodczego urodzonych podczas fali wyżu demograficznego po zakończeniu II wojny światowej. Do roku 1985 przyrost naturalny kształtował się na poziomie około 5 promili, a potem spadał powoli, co miało związek z sytuacją polityczno-gospodarczą panującą wówczas w Polsce (system socjalistyczny).

 

Po roku 1985 odczuwamy spadek przyrostu naturalnego, a przyczyn takiej sytuacji należy upatrywać w prowadzonych procesach restrukturyzacji gospodarczej Polski, gorszą sytuacją materialna społeczeństwa, wprowadzaniu zachodniego modelu życia i rodziny. Do tego jeszcze należy wymienić wzrost aktywności zawodowej kobiet, które nie chciały zakładać rodzin i posiadać potomstwa. Inna przyczyną jest fakt, że wiek rozrodczy osiągnęły dzieci niżu z lat 60-tych, więc liczba zdolnych do zakładania rodzin była stosunkowo niewielka. Dla przykładu liczba urodzeń w roku 1983 wynosiła 723, 6 tys. zaś w roku 2003 już 351,1 tys., więc spadek był zauważalny.

 

Obecnie bardzo niski przyrost naturalny może w konsekwencji prowadzić do postępującego starzenia się polskiego społeczeństwa, co niesie za sobą również konsekwencje dla gospodarki państwa. Według piramidy wieku i płci rośnie liczba osób na szczycie piramidy (dużo osób dożywa wieku emerytalnego), a maleje u jej podnóża. Polski system zabezpieczenia społecznego — emerytur opiera się na tzw. zasadzie solidaryzmu, czyli emerytów utrzymują aktywni zawodowo. Do tego jeszcze procesy bezrobocia, trudna sytuacja na rynkach pracy zwłaszcza dla urodzonych w latach 80., może w przyszłości poważnie zachwiać sytuacją społeczno-gospodarczą Polski.

 

Kolejna prawidłowość w zmianach liczby ludności Polski to fakt, ze przyrost naturalny jest nieco wyższy na wsi niż w mieście. Według danych z 2003 roku ta różnica jest niewielka, miasto ma przyrost naturalny na poziomie 0,7 promili a wieś ma przyrost naturalny na poziomie 0,2 promili. Takie różnice mają podłoże historyczne i kulturowe. W mieście jest przyjęty bardziej europejski model rodziny (rodzice plus jedno dziecko); ciągły pośpiech i dążenie do rozwoju kariery zawodowej, sprawia że mniej dzieci rodzi się w miastach w XXI wieku; z kolei na wsi funkcjonuje model rodziny wielodzietnej. Ma na to wpływ wychowanie religijne oraz fakt, że mniej kobiet pracuje zawodowo, przez co może zająć się wychowaniem dzieci.

 

Poza zróżnicowaniem na miasto i wieś, zaznacza się również dysonans miedzy poszczególnymi województwami w Polsce. Można wysunąć kilka prawidłowości w wielkości przyrostu naturalnego:

 

Najniższa stopa przyrostu naturalnego jest w województwach centralnej Polski, zwłaszcza wysoko zurbanizowanych (województwo łódzkie, mazowieckie, śląskie, dolnośląskie). Tutaj szczególnie niski przyrost naturalny jest w dużych aglomeracjach miejskich, i tak: Warszawa (przyrost naturalny na poziomie ok. 4 promili, co wiąże się  z dużą aktywnością kobiet na rynku pracy, zwłaszcza w sektorze usług; w Łodzi przyrost naturalny jest na poziomie 6,5 promila. Na niski poziom wpłynęły przekształcenia w przemyśle włókienniczym w latach 90. —  zwolnienia kobiet i trudna sytuacja materialna w całym województwie łódzkim; w innych miastach widoczne są tendencje większego zatrudnienia kobiet, szczególnie w sektorze usług.

 

Najwyższe wskaźniki przyrostu naturalnego są w województwach: południowo- wschodnich (małopolskie, gdzie  tereny nie podlegały wahaniom ruchów migracyjnych, stąd obserwujemy wśród mieszkańców małopolski silne więzi rodzinne, na przykład rodziny górali na Podhalu; w woj. podkarpackim panuje model rodziny wielodzietnej od pokoleń; obserwujemy też niewielki stopień migracji), zachodnich i północnych ( woj. pomorskie, które zamieszkuje ludność ziem odzyskanych po II wojnie światowej,  lubuskie, zachodniopomorskie).

 

Przyrost naturalny Polski na tle innych krajów europejskich klasyfikuje nas w środku, wiele państw w Europie ma przyrost naturalny dodatni  (np: Irlandia — 7,8 promili, Francja — 3,7 promili) ale są tez kraje o wysoko ujemnym przyroście naturalnym ( np: Rosja  — 6,5 promia, Łotwa — 5,3 promili, Niemcy — 1,4 promili). Polska zatem należy do państw powoli starzejących się z tendencją malejącego przyrostu naturalnego.

 

Ze strukturą demograficzną powiązane jest także zjawisko migracji, tj. przemieszczenia się ludności, związanego ze zmianą pobytu na stałe lub określony czas. Migracje i przyrost naturalny kształtują tzw. przyrost rzeczywisty ludności. Migracje dzielimy na wewnętrzne (w obrębie jednego kraju, bez przekraczania granic państwa; tutaj ze wsi do miasta i na odwrót) oraz zewnętrze (związane z przekraczaniem granic państwowych). Jako przyczyny migracji można wymienić: podłoże społeczne, ekonomiczne, polityczne, religijne . W Polsce przez wiele lat emigrowały duże grupy ludności, na większą skalę po wojnie, powstaniach, a potem już w XX wieku, na skutek prześladowań o charakterze politycznym. Za najważniejsze ruchy migracyjne w dziejach Polski należy wymienić:

- rok 1795 po utracie niepodległości (liczne prześladowania Polaków)

- rok 1830, 1848, 1863 (daty powstań narodowych- represje powstańców)

- lata dwudziestolecia międzywojennego (migracje ludzi za chlebem na skutek zastoju w sektorze przemysłu i znacznego przeludnienia na polskiej wsi, głównie do Francji, Brazylii, Izraela; według danych wyemigrowało wówczas około 1,5 mln ludzi)

- lata II wojny światowej (emigracje ludzi do Wielkiej Brytanii, Francji — głównych skupisk Polonii podczas wojny; miały również miejsce masowe deportacje do ZSRR; wyemigrowało około 2,2 mln ludzi)

- lata 1945 do 1970 masowe migracje ludności pochodzenia żydowskiego  do Izraela i USA, (łącznie wyjechało około 150 tys. Żydów)

- lata 60-te i 70-te XX wieku przypadają na emigrację z przyczyn ekonomicznych, tzw. emigracja za chlebem, przede wszystkim do USA, Niemiec, Kanady)

- lata 80-te XX wieku (migracje o charakterze politycznym i ekonomicznym; duża fala wyjazdów wiązała się z wprowadzeniem stanu wojennego w Polsce, a  wszyscy opozycjoniści uciekali przed internowaniem; główny kierunek emigrantów to przede wszystkim USA, Australia, Niemcy, Francja, Kanada, Włochy, Szwecja, Belgia, Holandia, Szwajcaria, Austria)

- fala migracji po wstąpieniu Polski do struktur Unii Europejskiej (po roku 2004, otwarły się zachodnie rynki pracy. Ludzie wyjeżdżali zwłaszcza do Irlandii i Wielkiej Brytanii. Szacuje się, że nasz Krak opuściło około 2 mln Polaków).Ostatnia fala migracji to przede wszystkim odpływ ludzi młodych i wykształconych, kuszonych lepszymi warunkami życia i zarobkami. Wyjechali też specjaliści w określonym fachu, na przykład kierowcy, pracownicy budowlani, mechanicy, stąd w Polsce zwolniły się miejsca pracy w niektórych branżach i spadło bezrobocie. Na chwilę obecną obserwujemy jednak falę powrotów emigrantów do Polski (zjawisko reemigracji), na co wpłynęły: wzrost kosztów życia w zachodnich krajach, brak pracy, kryzy w gospodarce światowej, tęsknota za domem w Polsce.

 

Oprócz zjawiska emigracji Polaków zachodzi też zjawisko imigracji do Polski, które dotyczy  przede wszystkim mieszkańców państw sąsiednich, często nielegalnie przebywający w Polsce.

 

Częstotliwość wyjazdów Polaków za granicę zaowocowała powstaniem skupiska Polaków, czyli Polonii. Na całym świecie liczy ona blisko 18 milionów Polaków, główne skupiska rodaków to: USA (około 10 milionów, głównie Nowy Jork, Chicago), Kanada (Toronto), Francja, Rosja, Niemcy, Brazylia, Litwa, Argentyna, Ukraina i Białoruś.

Za cechy współcześnie zachodzących migracji zewnętrznych wymienia się przede wszystkim:

  • rosnącą liczbę osób wykształconych, które emigrują
  • duży udział migracji nielegalnych (zwłaszcza do USA)
  • ujemne saldo migracji
  • dominujące podłoże finansowe migracji
  • migracje do krajów wysokorozwiniętych
  • dominujący kierunek zachodni: Niemcy, Wielka Brytania, Irlandia, USA.

 

Za cechy współcześnie zachodzących migracji wewnętrznych wymienia się przede wszystkim:

  • migrację ludzi w wieku produkcyjnym
  • przewagę kobiet wśród migrujących (głownie w celach zarobkowych)
  • duże miasta, jako główny cel migracji (łatwiej znaleźć pracę, bogaty rynek usług)
  • ruchy migracyjne z tzw. ściany wschodniej, ze wsi do dużych miast uprzemysłowionych
  • województwa polskie są w różnym stopniu dotknięte zjawiskiem migracji: ujemne saldo migracji dla województwa śląskiego, świętokrzyskiego, opolskiego; dodatnie saldo migracji dla województwa mazowieckiego, małopolskiego,  pomorskiego).

Współcześnie saldo migracji dla Polski jest określane na poziomie ujemnym, i wynosi -13,8 tys. osób, co oznacza że więcej Polaków emigruje niż imigruje.

Demografia Polski