Po stłumieniu ruchów wyzwoleńczych w okresie Wiosny Ludów w 1848-1849 r., sprawa zjednoczenia Niemiec nie została posunięta ani o krok. W Związku Niemieckim nadal dominowała Austria, dbając o zachowanie swej pozycji. Przed 1848 r. niemieckie mieszczaństwo pragnęło głównie zjednoczenia ze względów gospodarczych. Program zjednoczeniowy był bardzo liberalny, ponieważ grupa ta domagała się stworzenia nie tylko wspólnego rynku, ale także i utworzenia jednej władzy w państwie narodowym. Po Wiośnie Ludów, mieszczaństwo przerażone rozmiarami rewolucji ludowej, zdecydowało się na współpracę z rządzącymi, aby chociaż zapewnić sobie swobodę działalności gospodarczej. Taki obrót sprawy wychodził na korzyść Prusom, bowiem to państwo od 1834 r. stało na czele Niemieckiego Związku Celnego.
Jerzy Krasuski, historyk badający dzieje Niemiec tak pisał o tym okresie:
[...] Brak państwa narodowego w czasie, gdy prawie wszystkie inne narody je posiadały, stał się dla Niemców źródłem kompleksu niższości, zawiści i nienawiści do innych. Myśli i marzenia o państwie narodowym wyparły z umysłów niemieckich inne ideały. Nastroje te w swej intensywności byłyby porównywalne z ruchem niepodległościowym Polaków, ale różniły się zasadniczo co do skutków: Niemcy nie musieli walczyć z obcym najeźdźcą, a drogę do zjednoczenia widzieli w przyłączeniu całych Niemiec do potężnych Prus.(cytat za: J. Krasuski, Historia Niemiec, Warszawa 2004. s. 212)
W państwie pruskim wytworzył się kult Prus oraz dynastii Hohenzollernów. Przyczyniła się do jego powstania i ugruntowania historiografia, a szczególnie dwaj ówcześni historycy: Johann Gustav Droysen oraz Heinrich von Treitschke. Usiłowali oni dowieść, że dynastia Hohenzollernów już od samego początku służyła sprawie narodowego zjednoczenia. Gloryfikowano więc dalekowzroczność rządzących i ich poświęcenie dla państwa. Przedstawianie w ten sposób sprawy zjednoczenia Niemiec, było jednocześnie związane z potępieniem Austrii i innych państw niemieckich, które miały stać na przeszkodzie w zjednoczeniu. Wspomniani wyżej historycy przemilczali fakt, że Hohenzollernowie, podobnie jak i inni współcześni im europejscy władcy, prowadzili politykę dynastyczną, a prowadząc politykę ekspansjonistyczną głównie w kierunku wschodnim, z czasem rozporządzali państwem większym niż pozostałe państwa niemieckie. Większe i silniejsze pod względem militarnym państwo, było z natury rzeczy predestynowane do zdobycia hegemonii.
Na przeszkodzie zjednoczeniu Niemiec mogłaby stanąć Francja, Rosja bądź Austria. W 1863 r. po zakończeniu wojny krymskiej w Europie wytworzyła się korzystna sytuacja międzynarodowa. Rosja od czasu wojny krymskiej była niechętna Austrii i choć również przeciwna zmianom ustrojowym państwa niemieckiego, stawała jednak po stronie Prus. Z kolei Napoleon III popierał dążenia zjednoczeniowe Włoch, dla których przeszkodą była Austria. Ta stała się więc naturalnym wrogiem. Napoleonowi III zależało, aby Prusy nie przyszły w pomocą Austrii. Stąd państwo pruskie także w oczach władcy Francji znalazło poparcie. Walka o rolę państwa, które dokona zjednoczenia Niemiec, miała się rozegrać pomiędzy Prusami a Austrią. W drugiej połowie XIX wieku państwo austriackie przeżywało kryzys. Nie tylko spowodowany sytuacją wewnątrz państwa, ale przede wszystkim zagrożeniem zewnętrznym. Z racji wielonarodowościowego charakteru państwa, w razie zbrojnego konfliktu Austria nie mogła liczyć na wierność swoich obywateli. Zagrożenie państwa mogło nadejść ze strony Włoch, za którymi stał Napoleon III, ale także ze strony Rosji i Prus. W wyniku klęsk militarnych poniesionych w starciu z Prusami, państwo austriackie musiało dokonać reform i przekształcić się w dualistyczną monarchię austriacko-węgierską.
Główną rolę w zjednoczeniu Niemiec przypisuje się dziś kanclerzowi Prus – Otto von Bismarckowi. W 1862 r. objął urząd kanclerza Prus. Bismarck nie reprezentował żadnej nowej koncepcji. Celem jego polityki stało się utrzymanie autorytetu króla wobec parlamentu. Można wręcz powiedzieć, że chciał odebrać zgromadzeniu związkowemu jego rolę i znaczenie oraz wyprzeć Austrię ze Związku Niemieckiego. W 1866 r. wybuchła wojna Austrii i Prus. Klęska wojsk austriackich w bitwie pod Sadową (3 VII 1866 r.) była zupełna. Na mocy pokoju podpisanego w Pradze 23 sierpnia 1866 r., Austria zgodziła się na rozwiązanie Związku Niemieckiego i nową organizację Niemiec bez swojego udziału. Zrzekła się również praw do Szlezwika i Holsztyna oraz zgodziła na zapłacenie kosztów wojennych prowadzonych działań militarnych.
W czerwcu 1866 r. Bismarck wystąpił z propozycją do 19 państw północnoniemieckich do utworzenia wraz z Prusami – Związku Północnoniemieckiego. Następnego roku – 1 lipca 1867 – nowy parlament Prus uchwalił konstytucję, przygotowaną głównie przez Bismarcka. Konstytucja tworzyła państwo związkowe, w którym Prusy miały decydujący głos. Władzę wykonawczą sprawował prezydent związku, którym był król Prus. Miał on prawo absolutnego weto wobec wszystkich zmian konstytucji oraz przeciwko zmianom prawodawstwa w dziedzinach wojska, marynarki i ceł. Był jednocześnie wodzem naczelnym wojsk Związku. Obok prezydenta władzę wykonawczą sprawował również kanclerz (którym został Bismarck). Władza ustawodawcza należała do rady związkowej (Bundesratu) oraz do sejmu (Reichstag). W każdym z państw tworzących Związek Północnoniemiecki istniały parlamenty państw członkowskich. Poza granicami państwa związkowego znalazły się państwa południowoniemieckie. Zostały one jednak połączone ze Związkiem traktatami handlowymi, podpisanymi w lipcu 1867 r.
W 1870 r. wybuchła wojna Prus z Francją. Zwycięstwo Prus w tym konflikcie zmieniło sytuację międzynarodową na korzyść planów zjednoczeniowych Bismarcka. Nie musiał się od już od tej pory oglądać na Francję i obawiać się reakcji tego państwa. Pokój pomiędzy tymi dwoma państwami został zawarty we Frankfurcie nad Menem 10 maja 1871 r.
Aktu oficjalnego ogłoszenia cesarstwa dokonano w sali lustrzanej pałacu w Wersalu 18 stycznia 1871 r. Była to rocznica przyjęcia tytułu króla Prus przez księcia pruskiego w 1701 r. W pałacu wersalskim zgromadzili się książęta, dygnitarze, delegacje pułków, co sprawiło, że cała uroczystość miała charakter niemal wojskowy. Naród niemiecki o zjednoczeniu zawiadomiono w odezwie cesarza. Zjednoczenie o którym marzyli Niemcy dokonało się więc odgórnie bez udziału przedstawicieli narodu.