W starożytnym Rzymie rzemiosło miało określony charakter: jeden mistrz, ewentualnie z pomocnikami, wykonywał całość procesu technologicznego, a następnie sprzedawał swoje wyroby. Istniały wprawdzie duże zakłady, nieraz zatrudniające setki osób, ale i one składały się zwykle z odrębnych warsztatów. Na przykład w późnym Cesarstwie produkcja broni była skoncentrowana w wielkich państwowych fabricae, stąd współczesna nazwa fabryka. W produkcji tekstylnej też pojawiły się wielkie zakłady, tyle, że w wyspecjalizowanych działach. Osobno funkcjonowały przędzalnie, tkalnie, farbiarnie, pilśnie itd. Dominowała jednak domowa produkcja tkanin na potrzeby własne rodziny. Podobnie było z niektórymi innymi podstawowymi zajęciami, np. mieleniem zboża i wypiekiem chleba, wyspecjalizowało się młynarstwo i piekarstwo, ale dopiero w miarę rozwoju wielkich miast.
Do największego rozkwitu doszła produkcja naczyń glinianych z czerwonej glinki, koncentrująca się w Arretium, w Etrurii. Miała ona z biegiem czasu przyjąć się na całym terenie państwa rzymskiego, wyrabiana w różnych ośrodkach prowincjonalnych, zwłaszcza w Galii, jako tzw. terra sigillata.
Z uwagi na ciężkie warunki oraz ryzyko śmierci lub kalectwa pracę w kopalniach i kamieniołomach zostawiono najchętniej niewolnikom i skazańcom, dla kobiet odpowiednikiem zesłania była praca w państwowych fabrykach tekstylnych.
Rzymskie rzemiosło zorganizowane było w kolegia, które przypominały średniowieczne cechy. Ewolucja tych kolegiów szła wyraźnie w kierunku coraz to dalej idącej kontroli urzędników cesarskich oraz coraz to większego skrępowania swobody działania członków tych korporacji. Większe zakłady były prowadzone przez prywatnych przedsiębiorców, cały szereg jednak działów produkcji, był zastrzeżony dla państwa, np. kopalnie. Wyłącznie dla cesarza zastrzeżone było również prawo bicia monety, produkcja uzbrojenia oraz sprzętu transportowego.
Ludzi wolnych, pracujących zarówno rękodzielnictwie, jak i większych wytwórniach, przymusowo wiązano z danym rodzajem pracy. W okresie upadku gospodarczego doszło do dziedzicznego związania z pracą, rzemieślników w kolegiach rzemieślniczych i robotników pracujących w państwowych lub prywatnych zakładach.
Handel
Utworzenie imperium rzymskiego sprzyjało początkowo ożywieniu się handlu w stopniu nie spotykanym przedtem w świecie antycznym. Z jednej strony Morze Śródziemne było pierwszorzędną arterią komunikacyjną dla wymiany towarów, z drugiej strony całe państwo rzymskie pokryte było siecią słynnych dróg rzymskich, najlepszych dróg, jakie spotykamy w dziejach do XVIII w. Drogi te budowane były często dla celów wojskowych, dla umożliwienia szybkiego przerzucenia legionów rzymskich z jednej granicy na drugą, ale również służyły one wymianie. Stwarzało to możliwości rozwiniecie się ożywionego handlu między poszczególnymi prowincjami a Rzymem, jak również między poszczególnymi obszarami gospodarczymi i imperium. Istniał też handel państwa rzymskiego z terenami pozostającymi poza jego granicami.
Kontakty handlowe między basenem Morza Śródziemnego a Bliskim Wschodem były ożywione już w II tys. p.n.e. Na początku epoki żelaza najpierw Etruskowie, potem Grecy nawiązywali ścisłe kontakty z ludami wnętrza Europy. Z kolei podbój Wschodu przez Aleksandra Macedońskiego ostatecznie ustalił szlaki handlowe łączące świat śródziemnomorski z Indiami, głównie drogą morską, przez Zatokę Perską i Azją Środkową. Po podziale świata hellenistycznego miedzy Rzym a państwo Partów, Rzymianie nawiązali bezpośredni kontakt z Indiami przez Morze Czerwone i Ocean Indyjski. Odkrycie zjawiska monsunu letniego i zimowego, radykalnie pozwoliło rozwinąć kontakty miedzy tymi obszarami na olbrzymią skalę. Choć moraliści rzymscy ubolewali nad wielkimi sumami regularnie wypływającymi z imperium rzymskiego w zamian za zbędne, ich zdaniem, towary luksusowe, takie jak jedwab, pachnidła czy przyprawy. Wyroby rzymskiego rzemiosła, wino i tkaniny rozchodziły się wszakże nie mniej szeroko w południowej i środkowej Azji oraz we wschodniej Afryce. Równie intensywny był z pewnością handel z barbarzyńskimi obszarami w głębi kontynentu europejskiego, choć zgodnie z naszym stanem wiedzy jedynym towarem z tej części Europy, na który istniał nieograniczony popyt w imperium rzymskim, był bałtycki bursztyn.
Kupcy zorganizowani byli również w korporacjach. Istniały banki finansujące przedsięwzięcia handlowe i tutaj interwencja państwa zaznacza się coraz wyraźniej już od II w. n.e.
- Warunki naturalne Italii
- Rolnictwo w Italii
- Rzemiosło w starożytnym Rzymie