Rozwój folwarków nastąpił przede wszystkim w dobrach szlacheckich, zwłaszcza średniej szlachty. W dobrach królewskich i duchownych, a także w posiadłościach najzamożniejszej części szlachty folwarki występowały rzadziej, co wiązało się z trudnościami bezpośredniego nadzoru. Folwark miał przeciętnie 60 do 80 ha gruntów uprawnych. Nastawiony był przede wszystkim na produkcje zbóż, przy czym żyto zajmowało zwykle przynajmniej połowę powierzchni użytkowej, owies 1/4, gdy pszenica 1/18. Tak było w Wielkopolsce i na Mazowszu. Przy lepszych glebach, w Sandomierskiem czy na Żuławach, produkcja pszenicy przybierała większe rozmiary. Próby pewnej intensyfikacji produkcji, przez staranniejszą orkę czy nawożenie, doprowadziło do zwiększenia wydajności. Przy pszenicy i życie miała ona sięgać 7 do 9 q z hektara, a przy owsie 5 do 7 q. Po spadku plonów w XVII w. wydajność taką osiągnięto znów dopiero w XIX w.
Hodowla miała drugorzędne znaczenie w folwarkach, Były wprawdzie regiony, gdzie rozwijał się szczególnie chów bydła, np. wołów na Podolu, czy też hodowla owiec w Wielkopolsce. Przyjmuje się, że przeciętnie na 100 ha ziemi folwarcznej przypadało około 20 sztuk bydła, co miało pokrywać zapotrzebowanie na zwierzęta pociągowe, głównie woły, ale nie zapewniało dostatecznej ilości naturalnego nawozu. Rozwijała się także gospodarka rybno-stawowa. Zaczynano już wówczas także otaczać opieką lasy.
Przez cały wiek XVI folwark pozostawał przedsięwzięciem bardzo dochodowym. Według wspomnianych obliczeń A. Wyczańskiego w dobrach szlachcica jednowioskowego w połowie XVI wieku 80 – 90% dochodów pochodziło z gospodarki folwarcznej. Jeden łan uprawnej ziemi folwarcznej tj., około 16 ha, przynosił właścicielowi rocznie 35 – 55 zł., gdy z jednego łanu ziemi chłopskiej miał on najwyżej 2,5 do 3,5 zł.