Walki z Krzyżakami za panowania Władysława Łokietka

Kolejny etap konfliktu polsko-krzyżackiego przypada na panowanie Władysława Łokietka. Kiedy to w 1308 r. Brandenburczycy podjęli podbój Pomorza Gdańskiego, opanowali , nie bez pomocy niemieckiego mieszczaństwa Gdańsk, a w tym samym momencie Łokietek miał bardzo trudną sytuacje w Małopolsce czyli bunt w Krakowie. Wobec tego zdecydowano się za zgodą Łokietka poprosić na pomoc Krzyżaków. Ci odebrali wprawdzie Brandenburczykom Gdańsk, ale go nie oddali prawowitemu władcy, co więcej dokonali rzezi wśród polskiej załogi i przypuszczalnie jej rodzin i przystąpili do podboju całej dzielnicy. Zdobyli grody w Tczewie i Świeciu, wypierając stamtąd książąt kujawskich Kazimierza i Przemysła. W 1309 r. całe Pomorze Gdańskie znajdowało się już w rękach krzyżackich. Próby wojskowej rewindykacji zawiodły całkowicie. Ponadto Krzyżacy poczuli się tak pewni siebie, że ich wielki mistrz, który dotąd rezydował w Wenecji, przeniósł się do Malborka. Prawa czy roszczenia brandenburskie do Pomorza, Krzyżacy wykupili, w ten sposób na długo Polska została odepchnięta od Morza Bałtyckiego.

 

Zabór Pomorza przez Krzyżaków uprzytomnił Polsce grożące jej niebezpieczeństwo. Traktowano go jako akt brutalnej przemocy, wierzono jednak, ze sprawa może być rozwiązana drogą pokojową. Przy okazji starań o koronę królewską dla Łokietka złożono w Awinionie skargę na Krzyżaków. Papież wyznaczył sędziów, którzy mieli rozsadzić spór polsko-krzyżacki. Byli nimi arcybiskup gnieźnieński Janisław, biskup poznański Domarat i Mikołaj opat klasztoru mogileńskiego. Proces odbył się w 1320 r., przesłuchano 25 świadków strony polskiej. Wyrok sadu z 1321 r. orzekał, że Krzyżacy mają zwrócić Polsce Pomorze i zapłacić wysokie odszkodowanie. Krzyżacy od początku uważali sąd za stronniczy, a przedstawiciel ich nawet nie wziął udziału w przesłuchaniu świadków. Podjęli też zaraz starania o unieważnienie wyroku, co im się ostatecznie nie udało. Pomorza jednak nie zwrócili ani nie zapłacili odszkodowania, ale Polska uzyskała na przyszłość sankcję moralną dla ewentualnej rewindykacji utraconej dzielnicy. Na razie nie mogło być o niej mowy. Król polski gromadził siły i szukał sprzymierzeńców.

 

W 1326 r., w związku z wyprawą przeciwko Brandenburgii, którą zawładnęli właśnie zwalczani przez papieża Jana XXII - Wittelsbachowie, Krzyżacy wkroczyli w granice Wielkopolski. Sytuacja była dla Łokietka tym bardziej groźna, że do sojuszu z nimi przystąpili książęta mazowieccy. Zdecydował się, więc nasz władca na zawarcie rozejmu. W 1327 r. uderzył na sprzymierzone z Zakonem Mazowsze, co wywołało odwet w postaci najazdu krzyżackiego na Kujawy. W tym czasie Władysław Łokietek przeniósł swego bratanka, Przemysła z jego dzielnicy kujawskiej do Sieradza, a drugiemu bratankowi Władysławowi w zamian za ziemię dobrzyńską oddał Łęczycę. Zabezpieczył ich w ten sposób od strony Krzyżaków, a sam uzyskał swobodę działania na tym pogranicznym terytorium. Po zawarciu kolejnego rozejmu Krzyżacy zyskali nowego potężnego sojusznika w osobie Jana Luksemburczyka, który w 1328 r. podjął wyprawę krzyżową przeciw Litwie. W czasie tej wyprawy został zawarty sojusz luksembursko-krzyżacki w 1329 r., przypieczętowany wspólnym zajęciem, przez układające się strony, na rzecz Zakonu ziemi dobrzyńskiej. Rozpoczęły się najazdy krzyżackie, sięgające aż po ziemię łęczycką. Łokietek próbował odwetu. Nastąpił kolejny rozejm, ale w drugiej połowie 1331 r. wznowiono działania wojenne. Niszczący najazd krzyżacki sięgnął w głąb Wielkopolski, ziemi łęczyckiej i sieradzkiej. Militarne zwycięstwo Łokietka z września tego roku w bitwie pod Płowcami z częścią armii krzyżackiej było tylko sukcesem doraźnym. Już wiosną 1332 r. Krzyżacy zajęli ojcowiznę Łokietka, Kujawy. W trakcie podjętej przez króla polskiego wyprawy odwetowej zawarto w tym samym roku za staraniem legata papieskiego Piotra z Alwernii rozejm, przy czym konflikt mieli rozsadzić królowie czeski i węgierski. Rozejm ten przedłużał z kolei dwukrotnie Kazimierz Wielki, tak że obowiązywał on do 1335 r.