Utwór opisuje wydarzenia sprzed 25 laty (tzw. przeszłość bliska), obejmujące powstanie styczniowe 1863 r. Mimo że w literaturze polskiej tego okresu pojawiała się idea odrzucenia walki w obronie niepodległości na rzecz propagowania etosu pracy, Orzeszkowa nie ustaje w wyrażaniu hołdu i wdzięczności uczestnikom tego zrywu oraz jego ofiarom. Uważa bowiem, że mimo klęski, powstanie to było potrzebne, miało siłę jednoczącą naród w walce o wolność. Wielu zginęło, ale odnieśli oni zwycięstwo moralne, bo z odwagą stanęli przeciw wrogowi.
Przeszłość bliską uosabiają w powieści bohaterowie, dla których powstanie stało się doświadczeniem pokoleniowym. Należą do nich: synowie Stanisława Korczyńskiego – Dominik, Benedykt i Andrzej oraz pozostali członkowie rodziny Korczyńskich – Emilia, Marta, Andrzejowa, a z rodziny Bohatyrowiczów – bracia, Anzelm i Jerzy. W czas powstania
przyjazne i poufne stosunki zapanowały były wtedy pomiędzy Korczynem a wsią sąsiednią, noszącą nazwę Bohatyrowicze.
Dom korczyński otwarty był wtedy dla wszystkich. Połączyła ich niedola zniewolonego kraju i zrodzona na nowo myśl o powstaniu. Z Korczyńskich pierwszy do walki rwał się Andrzej, zaś od Bohatyrowiczów – Jerzy. Obaj zginęli. W nadniemeńskim lesie, w miejscu dotąd nazywanym „Świerkowym”, wzniesiono obu bohaterom Mogiłę. Czas po powstaniu okazał się dla pozostałych czasem smutnym i przygnębiającym. Rodziny skłóciły się i oddaliły od siebie. Dominik nie uczestniczył w powstaniu, tylko od razu wyjechał w głąb Rosji i uległ rusyfikacji. Benedykt cały czas dba o rodzinną ziemię i zajmuje się gospodarstwem do dziś, ale zgorzkniał i odwrócił się całkowicie od Bohatyrowiczów. Anzelm jest schorowany i o słabym zdrowiu, Marta, zaręczona w młodości z Anzelmem, zostaje starą panną. Emilia oddaje się sentymentalnym lekturom i urojonym chorobom. Andrzejowa cały czas żyje w kulcie zmarłego męża i wracając wspomnieniami do czasów powstania, pielęgnuje uczucia patriotyczne.