Kordian - Problematyka utworu

epoka: Romantyzm

Znaczenie tytułu

Kordian jest imieniem wymyślonym przez Słowackiego. W języku łacińskim słowo cordis oznacza „serce”. Można więc przyjąć, że Kordian to „ktoś, kto kieruje się sercem”, „daje serce”. Najważniejszymi jego cechami będą: wrażliwość i uczuciowość.

 

Kordian jako bohater romantyczny

Kordian jest typowym bohaterem romantycznym: „kochanek kobiety” staje się „kochankiem ojczyzny”, szlachetnym patriotą, buntownikiem, bojownikiem o wolność swojego narodu i świata.

 

Młodość – Kordiana czytelnik poznaje, gdy ten ma zaledwie czternaście lat. Cierpi na typową dla bohatera romantycznego chorobę wieku, pewną melancholię, która w zasadzie nie ma głębszych podstaw. Co prawda Kordian jest nieszczęśliwie zakochany w starszej Laurze, ale nie jest to przecież miłość dojrzała, która niespełniona, mogłaby prowadzić do próby samobójczej. A Kordiana prowadzi. Z całą pewnością wpływa na to pewien wewnętrzny smutek, nadwrażliwość, rozdarcie wewnętrzne, nieumiejętność odnalezienia radości i sensu w życiu. Wszystko to objawia się przede wszystkim ucieczką w samotność i kontemplowaniem natury.

 

Podróże – po nieudanej próbie samobójczej Kordian wyrusza w podróż po Europie. Jest już starszy i wędrówka łączy się zasadniczo z poszukiwaniem owej wartości, która nadałaby sens jego życiu. Wydaje się także, że bohater szuka swojej tożsamości, swojego miejsca w życiu i świecie. Jednak podróże przynoszą kolejne rozczarowania. W londyńskim James Parku dowiaduje się, że światem rządzi pieniądz. Potem czytając Króla Leara Szekspira, odkrywa, iż istnieje głęboka przepaść między literaturą a rzeczywistością. Włoska kochanka Wioletta, wcielenie fałszu i obłudy, czyha wyłącznie na jego pieniądze. Kordian postanawia więc odnaleźć się w misji patriotycznej i, będąc na audiencji u papieża, prosi go o wsparcie polskich działań narodowo-wyzwoleńczych. Papież jednak najprawdopodobniej pozostaje w zmowie z carem i chce przekląć tych, którzy ośmielą się wystąpić przeciw niemu. Na dodatek papież przedstawiony został jako zdziecinniały starzec, który bawi się z papugą – ślicznym, ale bezmyślnym ptakiem, który jedynie powtarza cudze słowa. Kordian zaczyna rozumieć, że jest sam. Dlatego też udaje się na Mont Blanc, najwyższy szczyt Alp, by wygłosić monolog i wykrzyczeć:

Polska Winkelriedem narodów!

Jest to z pewnością wyraz romantycznego indywidualizmu. Idea Kordiana zakłada poświęcenia życia dla ojczyzny, wyzwolenie jej spod jarzma cara. Na chmurze bohater powraca do Polski.

 

Spiskowiec – tu już mamy do czynienia z Kordianem-patriotą. Należy pamiętać, że walka to jeden z naczelnych tematów literatury romantycznej, gdyż ojczyznę traktują oni jak świętość, sacrum, najwyższą wartość, a poświęcenie staje się niemalże obowiązkiem bohatera romantycznego. Kordian uczestniczy więc w tajnym zgromadzeniu, sprzysiężeniu podchorążych, które ma zadecydować o tym, czy należy zabić cara. Dylemat moralny polega jednak na tym, iż car jest jednocześnie królem Polski, a w polskiej tradycji i historii nie było dotąd przypadków królobójstwa. Spiskowcy mają więc podnieść rękę na władcę kraju, co jest haniebne i sprzeczne z honorem i etyką. Decydują, że nie popełnią tej zbrodni, ale Kordian postanawia zrobić to sam. Ponieważ wszyscy go opuszczają, czuje się jeszcze bardziej osamotniony i rozdarty wewnętrznie. Udaje się mu dostać do straży cara i postanawia dokonać zabójstwa w nocy. Jednak mdleje przed sypialnią władcy, pokonany przez Strach i Imaginację. Jest to oczywiście symbol odwiecznej polskiej niemocy, gdyż Kordian nie potrafi tak naprawdę poradzić sobie z własnymi rozterkami. Bohater pragnie przyczynić się do uwolnienia ojczyzny, ale nie zdaje sobie sprawy z tego, że jest jedynie marionetką w rękach sił wyższych.

 

Szpital – Kordian trafia do szpitala dla wariatów, ponieważ, paradoksalnie, car nie mógł uwierzyć, że człowiek przy zdrowych zmysłach chciałby go zabić. Tam spotyka Doktora, który jest tak naprawdę uosobieniem sił szatańskich, oraz dwóch obłąkanych: człowieka, któremu wydaje się, że jest krzyżem Chrystusowym i drugiego, który jak mityczny Atlas chce podtrzymać niebo. Kordian znów zaczyna rozumieć, że być może jeden człowiek nie może być odpowiedzialny za losy świata.

 

Kordian jako historia o dojrzewaniu

Dramat Słowackiego jest opowiadaniem o dojrzewaniu głównego bohatera. Kordian jest bohaterem dynamicznym, który z młodego, trochę rozpieszczonego chłopca, staje się mężczyzną świadomym własnych celów. Dojrzewanie to należy rozpatrywać w dwóch aspektach: emocjonalnym i politycznym. Kordian w czasie podróży zrozumiał, że literatura, którą żył do tej pory, ma się nijak do rzeczywistości, że to jedynie marzenia, ułuda. Na każdym kroku tej wędrówki czekają go jedynie rozczarowania, ponieważ wszystko obraca się wokół pieniądza i władzy. Dlatego Kordian staje się wędrowcem, który kształtuje swój system wartości.

 

Winkelriedyzm Słowackiego – historiozofia

Po upadku powstania listopadowego pisarze próbowali znaleźć odpowiedź na pytanie: dlaczego tak się stało? Właśnie na tej fali domysłów powstały Dziady, część III Adama Mickiewicza i Kordian Juliusza Słowackiego. Ten pierwszy proponuje mesjanizm, teorię historiozoficzną, głoszącą, że oto Polska jest jak Chrystus, umrze na krzyżu zaborców, ale potem zmartwychwstanie i zbawi Europę. Mickiewicz szukał motywacji religijnych, stworzył swoistego rodzaju etos ewangeliczny. Natomiast Słowacki, podobnie zresztą jak i inni, uznał, że teoria Mickiewicza skłania do bierności, bo przecież Polska umarła i teraz należy jedynie czekać na jej odrodzenie. Wielu uważało, że wolność należy sobie wywalczyć. Dlatego też Słowacki w Kordianie proponuje inną koncepcję historiozoficzną – winkelriedyzm. To idea nawiązująca do historii Arnolda Winkelrieda, bohatera szwajcarskiego, który w 1386 roku w bitwie pod Sempach skierował na swoją pierś kopie nieprzyjacielskie, tworząc w ten sposób wyłom w szeregach Austriaków, co przyczyniło się do zwycięstwa Szwajcarów. Hasło:

Polska Winkelriedem narodów

polemizuje więc z hasłem Mickiewicza:

Polska mesjaszem narodów

i odnoszą się do działalności politycznej. Słowacki mówi, że czyn powstańczy w Polsce zwrócił uwagę krajów europejskich i Rosji i dał podstawy innym narodom do walk o wolność. Winkelried umiera, nie pozostawiając nadziei na zmartwychwstanie, ale pozostaje wielka legenda po wspaniałym bohaterze, który gotów był umrzeć za ojczyznę. Winkelriedyzm więc nie jest ideą bierną, ale skłaniającą do czynu, walki, każe walczyć i ginąć z bronią w ręku. Mamy tu więc do czynienia z etosem rycerskim.

 

Rozliczenie z powstaniem listopadowym w Kordianie

Przygotowanie – ta część dramatu tłumaczy przyczyny klęski powstania listopadowego. Szatani i czarownice w górach Karpackich tworzą przyszłych przywódców powstania, są to:

  • Józef Chłopicki – ma ambicje, ale jest za stary, by poprowadzić lud, stąd wynika jego izolacja od powstańców;
  • książę Adam Czartoryski – jest dyplomatą (jak Talleyrand), ale jego działania prowadzą do nikąd;
  • Jan Skrzynecki – oskarżany o bierność, brak odwagi, unikanie walki z wrogiem;
  • Jan Krukowiecki – zdrajca, który poddał powstanie wtedy, gdy Polacy jeszcze walczyli.
  • Wszyscy przywódcy zmarnowali więc szansę na odzyskanie wolności i nie docenili zapału Polaków. Z kotła diabelskiego wychodzi również obłąkany żołnierz, który później okaże się być Kordianem. Należy także dodać, że wszystko to stanowi swoistego rodzaju zabawę sił nieczystych, które ingerują w losy świata i Polski:

Pomóż im – oni mają walkę rozpoczynać / Taką, jakąśmy niegdyś z panem niebios wiedli. / Oni się będą modlić, zabijać, przeklinać. / Oni na ojców mogiłach usiedli / I myślą o zemsty godzinie. / Ten naród się podniesie, zwycięży i zginie.

Niedojrzałość pokolenia powstańców – Kordian nie jest wystarczający przygotowany, by wykonać zadanie. Ma zbyt bujną wyobraźnię, nad którą nie jest w stanie zapanować. Powstańcy nie są też w stanie stworzyć własnego kodeksu, który na pierwszym miejscu stawiałby nie króla (który tak naprawdę królem nie jest), ale działanie na rzecz wyzwolenia narodu spod jarzma niewoli.

 

Kordian a Konrad z Dziadów

Młodość – obaj bohaterowie przeżywają młodzieńczą, nieszczęśliwą miłość i obaj przechodzą przez próbę samobójczą. Miłość Gustawa-Konrada jest typową miłością romantyczną – niemożliwa do spełnienia w realnym świecie, prawdziwa, głęboka, wszechogarniająca. Miłość Kordiana jest raczej wymyślona, ponieważ bohater próbuje wyeliminować ze swojego życia pustkę i nudę, które wynikają z „choroby wieku”. W obu przypadkach samobójstwo jest oczywiście konsekwencją niespełnionej miłości. Jednak samobójstwo Gustawa jest bardziej prawdziwe, bo podkreślone słowami:

Umiera Gustaw, rodzi się Konrad.

 

Próba samobójcza Kordiana jest dość teatralna: bohater usiłuje strzelić sobie w głowę. Robi to, gdyż jest znudzony życiem i szuka lekarstwa na ową nieszczęśliwą miłość.

 

Podróż – Konrad podróżuje zdecydowanie w głąb siebie, buntuje się w Improwizacji przeciw Bogu, szuka swego miejsca w świecie, by wykonać zadanie. Jest przekonany o swojej wielkości, niepospolitości i tym, że ma misję do spełnienia. Kordian natomiast podróżuje po Europie. Jest to jednocześnie wędrówka w głąb siebie, jak i w czasie i przestrzeni. Bohater uczy się świata, zaczyna odróżniać fałsz od prawdy, uświadamia sobie swoją misję na górze Mont Blanc.

 

Improwizacja – zawsze wygłaszana w najpopularniejsze w romantyzmie formie monologu, który jest wyrazem indywidualizmu bohatera i stanowi uzewnętrznienie jego uczuć oraz sygnalizuje moment przełomowy w życiu. Monolog Konrada jest wyrazem jego egocentryzmu. Popada w grzech, buntując się w celi więziennej przeciw Bogu (niczym Prometeusz), obrażając Go, bluźniąc, pragnąc władzy boskiej, „rzędu dusz”, mając poczucie mocy i siły. Wszystko to robi oczywiście powodowany miłością do swego narodu i w dobrej intencji. Natomiast monolog Kordiana wydaje się być parodią monologu Konrada. Kordian nie walczy z Bogiem, ale ze sobą, jest rozdarty wewnętrznie z powodu poczucia niemocy, walczy ze znużeniem i zobojętnieniem. Wydaje się, że Słowacki bawi się konwencją monologu i do swojego bohatera podchodzi z ogromnym dystansem, ponieważ postawa Kordiana jest zbyt przesadna, wręcz teatralna, co podkreślone zostało scenerią – bohater stoi na najwyższym szczycie Alp, co naturalnie ma symbolizować bliskość Absolutu.

 

Wybrana droga życiowa – Konrad porzuca myśl o zemście. Zresztą popadając w grzech pychy, wyklucza on możliwość objawienia mu dalszych losów Polski. Dlatego też łaskę tę otrzymuje ksiądz Piotr. W jego widzeniu bohater „czterdzieści i cztery” stanie się wyzwolicielem, przewodnikiem duchowym, tym, który poświęci się dla ojczyzny. Cyfra ta symbolizuje Konrada, a ostatnia scena Dziadów przedstawia jego podróż w głąb Rosji. Kordian natomiast rozpoczyna misję spiskowca i absolutnie mu to nie wychodzi. Jego mowa wygłoszona w podziemiach katedry nie przynosi absolutnie żadnych rezultatów. Nie jest też w stanie pokonać własnych słabości (pokazane jako upersonifikowane: Strach i Imaginacja), nie może zabić cara, jest sparaliżowany i kompletnie niezdolny do czynu. Problem Kordiana polega na tym, że nie jest w stanie zrezygnować z etyki zemsty, która jest niezgodna z jego wewnętrznym systemem wartości.

 

Kordian a bohater oświeceniowy

Kordian:
  • Bohater dynamiczny
  • Przemiana wewnętrzna
  • Galeria cech charakteru
  • Psychika, głębia
  • Jaźń, wyobraźnia
  • Rozdarcie wewnętrzne
  • Emocje, sumienie, grzech, kontakty z siłami nieczystymi
  • Program narodowowyzwoleńczy
  • Walka, bunt
  • Etos rycerski
  • Romantyczny kochanek
Bohater oświeceniowy:
  • Bohater statyczny
  • Ten sam typ – nie zmienia się
  • Jedna cecha, która zostaje wyraźnie podkreślona
  • Krzywe zwierciadło
  • Karykatura, płaskość
  • Brak wyobraźni wewnętrznej
  • Marionetka
  • Program obywatelski
  • Dobry obywatel
  • Etyka bliska renesansowi – Antenor
  • Sentymentalny kochanek

Motyw poety i poezji w Kordianie

Kordian jest poetą – cierpi na „chorobę wieku”, która jest skutkiem chorej wyobraźni i przeszkadza mu w wykonaniu zadania.

Prolog – trzy osoby Prologu

1 – program Mickiewicza, mesjanizm dający pociechę, ukojenie rozpaczy, ale stanowiący środek usypiający, doprowadza do letargu, ponieważ zaleca bierne oczekiwanie na zmartwychwstanie z woli Boga. Koncepcja Polski-Chrystusa jest więc jałowa, powoduje demobilizację, prowadzi do nikąd.

2 – polemika z mesjanizmem, stanowisko przeciwników Mickiewicza.

3 – program Słowackiego – celem poezji narodowej jest budowanie narodowego mitu. Poezja nie ma pocieszać, przynosić proroctwo czy politykować. Jej zadaniem jest przechowywanie przeszłości wraz z nieudanym powstaniem, które było aktem wielkiego heroizmu, ale też dowodem politycznej nieudolności. Celem poezji jest zamienianie faktów historycznych w mit.

Szekspir i Król Lear – czytając dzieło Szekspira, Kordian uświadamia sobie konflikt między fikcją literacką a rzeczywistością. Literatura jest zawsze nierealna i musi popaść w konflikt ze światem realnym.

 

Obraz cara i Wielkiego Księcia Konstantego

Słowacki przedstawia ich w jak najgorszym świetle. Warto zwrócić uwagę na scenę IX aktu III. Konstanty przychodzi do cara, by prosić go o ułaskawienie dla Kordiana. Ten natomiast traktuje brata z góry, nazywając go „Kostusiem”. Zaczynają więc wyrzucać sobie zbrodnie, które popełnili. Okazuje się, że car jest ojcobójcą, ponieważ zlecił morderstwo własnego ojca. Potem nie chciał ludowi pokazać ciała, gdyż miało ślady uduszenia. Na mszy pogrzebowej, cynicznie udając, że nie ma z tym nic wspólnego, całował rękę zmarłego i całun żałobny. Car natomiast wypomina Konstantemu, że dopuścił się zbrodni i gwałtu na młodej Angielce. Zwabił dziewczynę podstępem do swego pałacu pod pretekstem balu, a następnie zgwałcił i zabił. Potem kazał wynająć mieszkanie na mieście, ukrył zwłoki w szafie i schował w mieszkaniu. Sprawa wyszła na jaw, gdy z mieszkania czuć było odór rozkładającego się ciała. Scena ta jest jakby usprawiedliwieniem działań Kordiana, bo Polska zasługuje na znacznie lepszych władców. Tak naprawdę więc Kordian chce zabić nie tylko tyrana i despotę, ale także mordercę, który jest niegodny nosić polską koronę.

 

Walka: rozum – uczucia (scena z Doktorem)

To jedna z najciekawszych scen w Kordianie. Bohater leży w szpitalu wariatów, w którym pojawia się doktor. Słowacki w didaskaliach mówi o nim: „obcy”. O tym, że jest to szatan pod ludzką postacią przekonujemy się już na początku – Doktor daje dozorcy dukat, który w pewnym momencie zaczyna palić jego rękę, a Doktor zapala nim cygaro. Już na początku rozmowy z Kordianem Doktor przyznaje się, że był w sypialni cara, gdy Kordian próbował go zabić. Potem próbuje udowodnić, że Trójca Święta jest niczym innym jak tylko odzwierciedleniem rozumu, a Bóg nie tworzy zapaleńców takich, jak Kordian. Kordian natomiast uważa, że ludzie, którzy kochają swój naród, poświęcają się, są nosicielami wielkiej idei, mają Boże błogosławieństwo.

 

Stosunek społeczeństwa do sprawy narodowej

Warto zwrócić uwagę na scenę pierwszą aktu trzeciego. Przed zamkiem królewskim w Warszawie zbiera się tłum, który czeka na koronację cara Mikołaja I na króla Polski. To tłum gapiów, ale ich stosunek do sprawy narodowej jest różny. Najostrzej wypowiada się żołnierz:

 

Oj, dobrze cesarzowi, że polskie szablice / Śpią sobie na poduszkach…,

 

Boże, pochowaj nam króla!

 

Są jednak i tacy, którzy nie rozumieją chyba do końca, co tak naprawdę oznacza koronacja cara. Do tych osób należy szewc. Scena kończy się rozejściem tłumu, który cara nie zobaczył.

 

Polemika z Mickiewiczem

  • Prolog – krytyka programu mesjanistycznego Adama Mickiewicza i przedstawienie swojej koncepcji poezji.
  • Monolog na Mont Blanc – parodia  Improwizacji, teatralność.
  • Szpital dla wariatów – w szpitalu pojawia się wariat, któremu wydaje się, że jest krzyżem, do którego przybito Jezusa. Aluzja do mesjanizmu.