Cześnik Raptusiewicz zastanawia się nad tym, jakie profity przyniósłby mu ożenek z Klarą, ale dochodzi do wniosku, ze Klara jest za młoda i nikt nie może zaręczyć, iż pokocha na zawsze i będzie mu wierna. Jego wątpliwości potwierdza zarządca domu, Dyndalski. Cześnik powziął zatem inną myśl, że zacznie uderzać w konkury do Podstoliny, bo ta jest wdową w odpowiednim dla niego wieku, a poza tym ma o wiele znaczniejszy majątek, no i sądzi, że takiej doświadczonej kobiecie nie będą przychodziły do głowy rozrywki, których Cześnik nie lubił.
Przybywa do nich w gości Papkin, z którego przechwałek Cześnik sobie pokpiwa. Papkin opowiada szybko i barwnie, Cześnik nie może go uciszyć, a gdy już mu się to udaje, zaczyna on opowiadać Papkinowi, jakim to złym sąsiadem jest Rejent Milczek. Nadmienia, że mógłby go zabić, otruć, ale nie chce marnować swojego życia i dlatego wymyślił, że obyty w świecie Papkin posłuży mu za posła i uda się do domu Rejenta, by przedstawić mu jego żądania. Papkin ma też, jako znawca etykiety towarzyskiej i obyczajowej, przedstawić Podstolinie plany matrymonialne Raptusiewicza. Tymczasem w głowie Papkina rodzi się myśl, że ożeni Cześnika z Podstoliną, a sam pojmie za żonę Klarę, wychowanicę Cześnika. Gdy spotyka się z Podstoliną, zarzuca ją komplementami, by wreszcie wyrzucić z siebie, że Cześnik ma zamiar starać się o jej względy, ale Podstolina odpowiada, że nie zgadza się. Papkin od Cześnika dowiaduje się, że Rejent Milczek planuje naprawić mur graniczny, co oznacza otwartą wojnę. Papkinowi każe zebrać ludzi i przeszkodzić w pracach przy murze.
Tymczasem w ogrodowej altanie spotykają się Klara – synowica Cześnika i Wacław – syn Rejenta, którzy wbrew waśniom pomiędzy ich rodzinami są w sobie zakochani i planują wspólną przyszłość. Wacław opowiada ukochanej o swojej tęsknocie, kiedy się rozstają i kiedy nie może jej widzieć. Klara wyrzuca mu, że każdorazowe ich spotkanie kończy się jakimś nowym żądaniem ze strony Wacława, ale prośbę o zgodę na uprowadzenie jej i pobranie się po kryjomu uważa za całkowitą przesadę. Rozstają się, bo słyszą jakieś hałasy, a to właśnie Papkin przybył ze swoimi ludźmi i prosi majstra oraz robotników, by przerwali pracę przy naprawie muru. Oni jednak nie słuchają Papkina, który nazywa ich głuchą hołotą. W oknie pojawia się Rejent i oburzony domaga się wyjaśnień. Śmigalski informuje go, że jego pan, Cześnik Raptusiewicz, nie życzy sobie żadnych napraw muru. Jednocześnie niemal ukazuje się, również w oknie, Cześnik i obaj antagoniści zaczynają wykrzykiwać do siebie obraźliwe słowa, kłócą się. Śmigalski ze swoimi ludźmi wchodzi na mur, po krótkiej walce wszyscy się rozchodzą, a wtedy Papkin wychodzi z kryjówki i, udając wielkiego bohatera, wykrzykuje groźby pod adresem nieobecnych robotników.
Pojawia się Wacław i każe Papkinowi wziąć się do niewoli. Obaj udają się do domu Cześnika, gdzie Papkin podkreśla swoje męstwo w walce z robotnikami, ale zostaje wyśmiany przez Cześnika, który widział całe zdarzenie z okna. Papkin jednak jako dowód swej odwagi przedstawia jeńca, którego Cześnik nie chce i odsyła go do domu. Wacław nawiązuje rozmowę i proponuje zapomnienie wzajemnych urazów, ale Cześnik oburzony, ucina rozmowę i wychodzi. Papkin, pozostawszy z Wacławem sam na sam, rozpoczyna znowu wyliczać swoje zalety. Jako wspaniałomyślny człowiek, za niewielką opłatą, obiecuje Wacławowi wolność, ale ten ani myśli z tej propozycji skorzystać i pozostaje w domu Cześnika. Przyznaje się Papkinowi, że kocha Klarę. Brzęczącą sakiewką argumentuje konieczność zostania w domu Cześnika. Przestrzega Papkina przed zdradzeniem tajemnicy.
Kiedy Klara spotyka Wacława w swoim domu jest nieco przerażona, ale zgadza się na podstęp Wacława i liczy również na pomoc Podstoliny, która właśnie obiecała rękę Cześnikowi. Okazuje się, że Wacław i Podstolina znają się z dawnych lat, bo Wacław, będąc studentem, bywał w wytwornych towarzystwach, w których bywała również Podstolina, nawet podkochiwał się w niej. Tłumaczy się z tego, że kazał tytułować się księciem, ale robił to dlatego, by wzbudzić większe zainteresowanie u płci przeciwnej. Podstolina liczy, ze ich romans będzie kontynuowany, ale Wacław tłumaczy, żeby zapomniała o tamtym zdarzeniu, bo to były tylko szalone błędy młodości. Podstolina jest przerażona, kiedy dowiaduje się, kim naprawdę jest Wacław, ale ponieważ podkochuje się w nim nadal, proponuje mu, że ukryje go w swojej sypialni. Nie wiedząc, że Klara i Wacław kochają się, nakazuje Klarze milczenie. Ta, nie wiedząc o zamiarach Podstoliny, uważa całą sytuację za komiczną.
Papkin spotyka Klarę i ofiarowuje jej swoje usługi, mówi o swej miłości do niej, ale Klara ironizuje z jego pompatycznych wypowiedzi. Cześnik zwierza się Papkinowi, ze Podstolina przyrzekła mu rękę, wypowiada się też odnośnie zakładnika Rejenta. Wysyła do Rejenta Papkina, by ten, w jego imieniu, wyzwał go na pojedynek. Papkin nie ma ochoty na poselstwo, ale przekonuje go obietnica sutej zapłaty. W tym samym czasie Rejent planuje pozwanie Cześnika do sądu i namawia mularzy do składania fałszywych zeznań. Planuje też ożenić Wacława z Podstoliną, by nie dopuścić do małżeństwa z Klarą.
Jego rozmyślania przerywa Papkin, który przybywa z wyzwaniem na pojedynek, który ma się odbyć w Czarnym Lesie. Dochodzi do spotkania Rejenta z Podstoliną, która mówi Milczkowi, że chętnie zostanie jego synową, a Papkinowi każe przekazać Cześnikowi, że ich plany małżeńskie są już nieaktualne.
Tymczasem Cześnik wydaje rozporządzenia co do przyjęcia z okazji jego zaślubin z Podstoliną i jest bardzo zawiedziony wiadomością, że zerwała zaręczyny. Papkin ulega sugestii Cześnika, że Rejent, częstując go winem, mógł go podstępnie otruć, spisuje testament, w którym wszystkie swoje długi łaskawie zapisuje przyjaciołom. Cześnik natomiast obmyśla intrygę i chce podstępem zwabić do siebie Wacława. Dyktuje Dyndalskiemu list do Wacława pisany rzekomo w imieniu Klary. Sztuka napisania listu okazała się nazbyt trudna dla Dyndalskiego, dlatego Cześnik nakazuje wysłać służącą Różę, by zwabiła Wacława do jego domu.
Kiedy pojawia się Wacław, skarży się Klarze, że ojciec chce ożenić go z Podstoliną. Cześnik, aby pokrzyżować wrogowi plany, nakazuje Klarze i Wacławowi natychmiast się pobrać. W domu Cześnika pojawia się Rejent i opowiada Dyndalskiemu, jak to Cześnik nie stawił się do pojedynku z nim, ale słysząc wiwaty na cześć państwa młodych dopytuje się, co to oznacza. Na wieść, że to wesele jego syna, zaniemówił, ale wkrótce dochodzi do pojednania stron. Rejent błogosławi związek Klary i Wacława, godzi się też z Cześnikiem