Powieść Ferdydurke ukazała się w 1937 roku i od początku nawykiem niejako, zarówno wśród krytyki literackiej, jak i czytelników, stało się doszukiwanie sensu tytułu powieści. Niektórzy badacze literatury wysuwali tezę, że tytuł stanowi nazwisko głównego bohatera, ale ta teoria upadła. Pozostało przekonanie, że tytuł, jak i cała powieść ma postać metaforyczną i nie odnosi się do niczego. Ten zlepek słów wzięty, jak twierdzą niektórzy literaturoznawcy, z jakiejś amerykańskiej ulotki, stanowi tylko i wyłącznie prowokację pisarza. Michał Głowiński w książce o Ferdydurke Witolda Gombrowicza napisał:
Podsuwając odbiorcy tytuł, który nic nie znaczy, pisarz nie tylko chce go podrażnić, chce go także zmusić do wysiłku, ale przede wszystkim pragnie też coś mu powiedzieć o swojej powieści. Może to: nie szukaj w niej, drogi i szanowny czytelniku, sensów z góry danych, bo ich nie znajdziesz?