Rok 1984 - Rok 1984 - streszczenie

I

Akcja powieści dzieje się w Londynie, w którym główny bohater, Winston Smith, pracował w Ministerstwie Prawdy. W jego mieszkaniu natomiast powieszony został teleekran, z którego głos odczytywał kolumny cyfr. Teleekran był czymś w rodzaju lustra – śledził wszystkie poczynania Smitha i nadawał treści propagandowe. Niemożliwe było wyłączenie go. Na Ministerstwie Prawdy widniał napis: „Wojna to pokój; Wolność to niewola; Ignorancja to siła”. W Oceanii, bo tak nazywało się państwo, funkcjonowały jeszcze inne ministerstwa: Ministerstwo Pokoju (zajmujące się w rzeczywistości prowadzeniem ciągłych wojen), Ministerstwo Prawdy (zajmuje się propagandą), Ministerstwo Miłości (pilnujące za pomocą tortur porządku w państwie), Ministerstwo Obfitości (obcinające racje żywieniowe). Smith postanowił pisać pamiętnik, choć wiedział, że może to skończyć się karą śmierci. Przypomniał sobie jednak o dziewczynie, którą widział wczoraj w czasie „Dwóch Minut Nienawiści” (czyli pokazywania na ekranie twarzy kontrrewolucjonisty, Emmanuela Goldsteina i ciskania w ekran różnymi przedmiotami). Potem zorientował się, że w pamiętniku ma zapisane słowa: „Przecz z Wielkim Bratem”. Uważano to za myślozbrodnię, która podlegała „ewaporowaniu”, czyli zniknięciu ze świata. O 7.15 obudził go głos budzika dochodzący z ekranu i Smith gimnastykował się. Wtedy też rozmyślał, że Oceania od zawsze prowadziła wojny, że historia jest zafałszowana. W pracy zajmował się przerabianiem różnych tekstów na potrzeby Partii. Napawało go to obrzydzeniem. Uważał też, że każdy zbyt inteligentny człowiek jest dla Partii niebezpieczny, bo ona potrzebuje tych przeciętnych. Ponownie spotkał dziewczynę, myśląc, że jest z Policji Myśli. Potem pisał pamiętnik, z którego wynikało, że w Oceanii prostytucja jest zakazana, a miłość fizyczną pokazywano jako coś brudnego, nieprzyzwoitego, nienormalnego. Smith miał kiedyś żonę, ale rozstali się, ponieważ małżonka uważała spłodzenie dziecka za swój obowiązek wobec Partii. Następnie przeglądał podręcznik do historii i snuł rozważania na temat fałszowania historii przez Partię. Jakiś czas później Smith poszedł do dzielnicy proli (proletariat) i chciał wynająć, w wielkiej tajemnicy oczywiście, pokój w małym sklepiku. Wychodząc, zobaczył znów znajomą dziewczynę.

 

II

Dziewczynę spotkała także w pracy i pewnego dnia włożyła mu ona po kryjomu karteczkę do ręki. Napisała tam, że kocha Smitha. Postanowił po jakimś czasie umówić się z dziewczyną, najpierw na Placu Zwycięstwa w Londynie, a potem w lesie pod miastem. Julia wyznała, że nienawidzi Partii i tylko zachowuje pozory. Potem kochali się w lesie. Spotykali się dość rzadko, bo pracowali, ale dalej wszystko utrzymywali w ścisłej tajemnicy. Julia prowadziła życie pełne romansów i zabawy, ale nikt o tym nie wiedział, bo groziłaby jej kara. Po pewnym czasie Smith wynajął do spotkań z Julią pokoik nad sklepem Charringtona. Tymczasem obchodzono Tydzień Nienawiści, w którym palono kukłę Goldsteina, atakowano dzielnicę proli, zrzucano rakiety na kina i place zabaw. Smith i Julia rozmawiali już otwarcie o nienawiści do Partii i tajnym Braterstwie, które miało cele rewolucyjne. Smith myślał, że O’Brien, wysoki urzędnik Wewnętrznej Partii, jest kimś z Braterstwa. Potem O’Brien zaprosił go do siebie do domu, a Winston sądził, że wreszcie uda im się przejść do opozycji. I rzeczywiście pewnego dnia poszedł z Julią do O’Briena, którego dom opływał w luksusy. Ku ich zdziwieniu gospodarz wyłączył teleekran. Para wyznała, że gotowa jest przystąpić do Braterstwa, a nawet posunąć się do zbrodni. Kochankowie mówili, że zależy im na byciu razem. Potem O’Brien omówił zasady działania organizacji, sugerował, że członkowie prawie się nie znają i muszą zawsze liczyć na siebie. Po kilku dniach Winston otrzymał Księgę Goldsteina, w której były wszystkie ważne myśli Braterstwa. Pewnego dnia czytał ją z Julią w tajnym pokoiku, ale zasnęli. Kiedy się obudzili, doszli do przekonania, że siła tkwi w prolach, a ich klasa jest martwa. Mówili: „Jesteśmy martwi”, a jakiś głos powtarzał ich słowa. Byli przerażeni. Do pokoiku wszedł pan Charrington i bohaterowie zrozumieli, że jest to tajny agent Policji Myśli.

 

III

Winston obudził się w celi z białych kafli. Była tam jeszcze toaleta i półka, na której prawie nie można usiąść. Był głodny, bał się, ponieważ dowiedział się o obozach pracy i o tym, że więźniowie polityczni są gorzej traktowani niż kryminalni. Nie zajmował się Julią, bo przeraziła go myśl o torturach. Okazało się, że więźniowie są również głodzeni, część z nich trafiła do celi, ponieważ rodziny powiadomiły władze, błagają o litość. Do celi Winstona wszedł O’Brien, który także był agentem. Smith uświadomił sobie, że wiedział o tym od samego początku. Potem poczuł tylko ból. Po wielogodzinnych torturach przyznał się do winy, ale i tak poddano go innym torturom wykonywanym za pomocą urządzenia elektrycznego. Celem tych mąk było stworzenie nowego człowieka, który uwierzy we wszystko, co powie Partia, uwierzy w jej siłę i skuteczność. Dowiedział się również, że Julia go zdradziła, a O’Brien stwierdził, że Winston Smith nie istnieje. Później Smith przechodził w nową tożsamość, był uczony, że Księga Goldsteina jest nic niewarta, Partia chce władzy dla samej władzy, a życie jednostki ma sens, gdy jest w służbie ideologii. O’Brien tłumaczył też, że cała uwaga powinna skupić się na Wielkim Bracie. Mimo wielotygodniowego procesu „leczenia” Winston dalej nienawidził Wielkiego Brata i w końcu wyznał prawdę. Odesłano go do Pokoju 101 i wyjaśniono mu, że w tym miejscu każdy człowiek dostaje to, czego się boi. Smithowi groziło położenie szczurów na twarz, ale krzyknął, że mają to zrobić Julii. Tym sposobem ją zdradził. Został wypuszczony na wolność i po jakimś czasie zrozumiał, że kocha Wielkiego Brata.



Rok 1984