Wiejskie obyczaje nie tylko solidaryzują członków gromady, ale również uporządkowują życie wspólnoty. Narzucają pewien schemat postępowań, dzięki czemu każdy wie, jak powinien się zachować. Warto wspomnieć o obrzędach religijnych (chrzciny, pogrzeb itd.), bowiem wydaje się, że dla społeczności lipeckiej mają one ogromną wartość. Chłopi wzruszają się podczas słuchania słów dobrodzieja, lecz to uczucie jest wynikiem przeżyć estetycznych (a nie religijnych). Rzewuska zwraca uwagę, że
chłop […] żyje nie religią, lecz katolickim, pełnym barwy i nastroju obrzędem.
Czytamy bowiem o wzruszeniu Jagny w kościele, które jednak w żaden sposób nie wpływa na jej zachowanie. O tym, jak bardzo sakralny charakter religii został utracony, świadczyć może gest Antka, który postanowił zabić Macieja i …
przeżegnawszy się bezwiednie, zmierzył do ojcowskiej głowy.
Zatem to nie religia (dogmatyka), lecz obrzęd pełni doniosłą funkcję. Warto zwrócić uwagę, że w trakcie jednej uroczystości wykonywane są przez społeczność czynności, które zaczerpnięte są z różnych tradycji. Zwróćmy uwagę, że po chrzcinach (tradycja chrześcijańska), wchodząc do chaty
nim próg przystąpili, Dominikowa odebrała dziecko i przeżegnawszy się jęła z nim, wedle starego obyczaju, obchodzić cały dom,
by wypowiadając słowa, niczym zaklęcia, odegnać zło (tradycja pogańska – zamawianie; por. także pozostawienie jedzenia na grobach w Dzień Zaduszny). Spośród licznych obyczajów (weselnych: przybycie drużbów po pana młodego, „zbieranie” gości do domu weselnego, błogosławieństwo, powitanie pary małżonków, strój panny młodej, zbieranie datków, przenosiny do domu pana młodego; bożonarodzeniowych: roznoszenie opłatków, wyczekiwanie na pierwszą gwiazdkę, przygotowywanie potraw, ozdabianie chałupy, dzielenie się z krowami opłatkiem, pasterka; wielkanocnych: kraszenie jajek, chowanie żuru i grzebanie śledzia – uroczyste pożegnanie postu, lany poniedziałek, chodzenie z „kogutem”) warto zwrócić uwagę na te, które wyznaczały sposób zachowania nie w trakcie wielkich uroczystości, lecz w dniu powszechnym. To reguły obyczajowe nakazywały przeżegnać się przed rozpoczęciem sianokosów, ustawić się w jednym szeregu, przy jednoczesnym uwzględnieniu przewodnictwa Mateusza, i wymienić ze sobą kilka słów. Kiedy do Boryny przychodzą chłopi, by naradzić się w sprawie dworu i lasu, nim zapytają wprost o stanowisko w tej sprawie gospodarza, wedle zwyczaju, zamienią z nim kilka zdań. Podobne zachowanie ma miejsce, gdy do Dominikowej przychodzą swatowie w sprawie zamążpójścia Jagny. Matka przyszłej panny młodej zna powody wizyty i wie, kto się stara o względy córki, jednak obyczaj nakazuje, by nie zdradzała swojej wiedzy. Duże znaczenie dla jedności społeczności mają zwyczaje związane z pomocą sąsiedzką i wspólną pracą. W trakcie obierania kapusty wszyscy nie tylko pracują, ale także opowiadają sobie ciekawe i śmieszne historie, rozmawiają na aktualne, ważne dla wsi tematy (kradzież koni młynarza). Gospodarze częstują posiłkiem, w chałupie jest gwarno i wesoło. Zatem dzięki obyczajom mieszkańcy wewnętrznie zróżnicowanej wsi jednoczą się. Warto zwrócić uwagę, że w bardzo bogato zarysowanej tradycji wiejskiej, brakuje opisu obyczaju związanego z nadejściem Nowego Roku. Zapewne brak ten nie jest wynikiem niedopatrzenia ze strony Reymonta, a celowym zabiegiem. Wszak pojawienie się konkretnej daty uniemożliwiłoby wskazanie na uniwersalny charakter utworu (ponadczasowość, cykliczność).