Typ liryki
Mamy do czynienia z typem liryki bezpośredniej, choć dopiero w zakończeniu tekstu ujawnia się podmiot liryczny, mówiąc:
„Nie umiem się nadziwić […]” i „Jak mi prędko bije twoje serce”.
Podmiot liryczny i jego kreacja
O podmiocie lirycznym wiemy, że interesuje go przypadkowość ludzkiej egzystencji, szuka w niej sensu, a może i godzi się z chaosem.
Sensy utworu
Wiersz jest niewątpliwie monologiem lirycznym, skierowanym do nieznanego adresata. Ostatnie słowa mogą, choć nie muszą, wskazywać na pewną bliską relację między podmiotem a słuchającym. Koncept tekstu Szymborskiej opiera się na paralelnych, anaforycznych wersach, w których dominują krótkie zdania, pojedyncze wyrazy i wyliczenia. Głównym tematem tekstu jest przypadek, los, traf, łut szczęścia, niesamowity zbieg okoliczności. Życie człowieka składa się ze splotu najrozmaitszych przypadków. Szymborska tak naprawdę jawi się tu jako znawczyni filozofii egzystencjalnej, ale w przeciwieństwie do Camusa jest raczej optymistką, ponieważ wciąż zadziwia ją cud istnienia człowieka:
Ocalałeś, bo byłeś pierwszy.Ocalałeś, bo byłeś ostatni.
Filozofia egzystencjalna kojarzy przypadkowość życia z absurdem, a ten z kolei z wszechogarniającą rozpaczą, bo przecież okazuje się, że człowiek nie ma na nic wpływu, jest kompletnie pozbawiony możliwości decydowania o własnym losie, nic nie może zrobić. Lekiem egzystencjalistów na absurdalność świata jest bunt. Szymborska jest natomiast zachwycona istnieniem, zarówno w skali makrokosmosu, jak i mikrokosmosu. Przypadek może zmienić bieg życia, okazać się niesamowitym szczęściem, ale także katastrofą. Dlatego też łączą się z nim skrajne emocje: ból, cierpienie, rozpacz, radość, szczęście, poczucie spełnienia. Podmiot liryczny mówi, że coś/wszystko stało się, „bo”:
Bo sam. Bo ludzie. Bo w lewo. Bo w prawo.Bo padał deszcz. Bo padał cień.Bo panowała słoneczna pogoda. ale także „na szczęście”: Na szczęście był tam las.Na szczęście nie było drzew.Na szczęście szyna, hak, belka, hamulec […].
Potem zestawia znane nam wszystkim z wypowiedzi potocznych fragmenty zdań:„Co było to było gdyby”, „O krok, o włos / Od zbiegu okoliczności”. Podmiot liryczny sam przyznaje się do pewnej bezradności wobec „cudów” świata, owych przypadków i zaskakujących wydarzeń:
Nie umiem się nadziwić, namilczeć się temu.
A więc mamy tu pewną postawę pokory (choć nie uniżenia!), gdyż świat zdumiewa różnorodnością i zawsze jest zaskakujący. Dynamika tekstu uzyskana przez wyliczenia w formie pojedynczych słów: „Później. Bliżej. Dalej”, „szyna, hak, belka, hamulec, / Framuga, zakręt, milimetr, sekunda” oraz zwrotów: „Bo sam. Bo ludzie. Bo w lewo. Bo w prawo” zostaje stonowana w zakończeniu. Zdanie:
Posłuchaj / Jak mi prędko bije twoje serce
stanowi pewnego rodzaju puentę tekstu. Wyraża ono nie tylko już chyba zdumienie, ale i radość z powodu przypadku spotkania dwóch osób – podmiotu lirycznego i adresata wypowiedzi.
Kontynuacje i nawiązania
Podobną tematykę Wisława Szymborska porusza w wierszach:
- Możliwości
- Jarmark cudów
- Tomasz Mann
- Wywiad z dzieckiem
Bibliografia przedmiotowa
- E. Balcerzan, Kręgi wtajemniczenia, Kraków 1982.
- A. Węgrzyniakowa, Nie ma rozpusty większej niż myślenie: o poezji Wisławy Szymborskiej, Katowice 1996.
- W. Ligęza, O poezji Wisławy Szymborskiej: świat w stanie korekty. Kraków 2001.