Dramat, jak każda komedia, kończy się szczęśliwie. Mimo wcześniejszych trudności i problemów stwarzanych przez Szarmanckiego, Starościnę i nade wszystko Gadulskiego, Teresa i Walery pobierają się. Zaręczają się również Agatka i Jakub. Pierwsze małżeństwo oznacza zgodę między obozami reformatorskim i konserwatywnym. O chęci pojednania świadczą ostatnie słowa Podkomorzego:
Bodajbyśmy […] / Cnotliwie wszyscy w zgodzie i jedności żyli / I na szczęście ojczyzny i dzieci patrzyli!
Zatem utwór (mimo wcześniejszego ostrego skrytykowania przeciwników politycznych i przedstawienia ich racji w sposób groteskowy) zawiera przesłanie, że możliwe jest porozumienie.
Natomiast drugie małżeństwo i pobłogosławienie mu przez Podkomorzego należy odczytywać jako uwolnienie od poddaństwa chłopów. Świadczy to o sympatyzowaniu Niemcewicza ze zwolennikami radykalnych reform (obóz reformatorski podczas obrad Sejmu Wielkiego aż tak daleko posuniętych jak na tamte czasy zmian nie chciał wprowadzać).